Kandydat na Prezydenta Warszawy zareagował

W czasie spotkania przedwyborczego na początku lipca kandydat na Prezydenta Warszawy - pan Patryk Jaki otrzymał ode mnie materiały dotyczące budynków wzniesionych na gruntach dzierżawionych. W pierwszej połowie września dostałem do wiadomości pismo, które skierował do urzędującej Prezydent Hanny Gronkiewicz Waltz.

Obawiam się jednak, że pani Prezydent przed wyborami nie zdąży się do tego pisma ustosunkować. Na wszelki wypadek jednak złożyłem do niej kolejne pismo. Załącznik są do pobrania stąd i stąd.


Jednak się myliłem. 11 października 2018 listonosz przyniósł pismo od Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sens jest taki, że w 2015 roku dostałem odpowiedź z dawnego Biura Gospodarki Nieruchomościami i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Spór sądowy się toczy i dopóki spółdzielnia nie ureguluje wszystkich należności wobec m. st. Warszawy nic nie da się zrobić. Ponadto ustosunkowanie się do spraw z zakresu regulacji prawnych należy do urzędu dzielnicy.

Spór sądowy toczy się od 10 lat i nic nie wskazuje na szybkie jego zakończenie. O tym, że miasto stołeczne na spółkę ze spółdzielnią okradło mnie 20 lat temu z kilkuset tysięcy złotych pozbawiając własności domu, za budowę którego zapłaciłem - ani słowa.

Później próbowałem spotkać się z nowo wybranym prezydentem Warszawy - Rafałem Trzaskowskim. Ze spotkania nic nie wyszło i na wszelki wypadek napisałem do ministra Patryka Jakiego. Załączniki stąd i stąd.

2018-09-14 12:46

Zawarte w blogu poglądy są wyrazem prywatnych opinii autora i nie reprezentują stanowiska jakiejkolwiek organizacji.